Witam na moim blogu // Welocome to my blog// Czytaj na stronie o żywności modyfikowanej - GMO, podłe działania koncernów produkujących GMO, pozwalają nam kojarzyć te firmy z opryskami na niebie!!! //

BROŃ LASEROWA

Eksperymenty trwają.
W 1978 w ONZ podpisano międzynarodową umowę, na mocy której modyfikacje pogody są nielegalne! Czy tylko są to badania naukowe?

Wywoływanie opadów laserem

Naukowcy potrafią już zmuszać chmury do dawania opadów deszczu przy użyciu środków chemicznych, takich jak jodek srebra. Wciąż jednak testowane są nowe sposoby zasiewania chmur, aby pomóc krajom cierpiącym z powodu długotrwałej suszy. Naukowcy z Uniwersytetu Genewskiego w Szwajcarii mają już za sobą udaną próbę z laserem, zarówno w laboratorium, jak i w warunkach naturalnych. Badacze przetestowali swój nowy wynalazek w niemieckim Berlinie. Wysłano kilka wiązek światła podczerwonego do nasyconego wodą powietrzna ochłodzonego do temperatury minus 24 stopni.


Przed rozpoczęciem eksperymentu niebo nad stolicą Niemiec było zupełnie czyste i błękitne. Jednak podczas użycia lasera w powietrzu pojawiły się chmury pionowe, wzdłuż przebiegania wiązki laserowej. W ten sposób udało się wytworzyć chmurę w której elektrony oddzielały się od atomów, sprzyjając tworzeniu się rodników hydroksylowych. Następowała przemiana siarki i dwutlenku azotu w cząsteczki, które zwiększały rozmiary kropel wody. Im krople były większe, tym łatwiej było im spadać na powierzchnię ziemi w postaci deszczu.

Naukowcy przeprowadzili swoje badania w okresie jesiennym, gdy powietrze było suche. Zastosowanie lasera wyraźnie zwiększyło jego wilgotność. Jeśli dalsze eksperymenty zakończą się powodzeniem, to będzie można pomyśleć nad wykorzystaniem lasera w suchym klimacie, na przykład w miejscach długotrwałej suszy, gdzie nawet najmniejszy deszcz może się okazać zbawienny. Poniżej nagranie wideo z eksperymentu.













Źródło: e-automatyka.pl/
Oraz film:
Laser creates clouds over Germany

Wiele zastosowań lasera

Jak ogłosiły US Navy i firma Raytheon, próba techniczna amerykańskiej broni laserowej zakończyła się sukcesem - lasery zestrzeliły cztery samoloty bezpilotowe sterowane z ziemi. Jest to pierwsza na świecie działająca bateria przeciwlotniczej broni laserowej - poinformowały portale militarne i technologiczne. Jak podaje portal Defense Industry Daily nowe lasery to bateria sześciu działek laserowych o mocy 32 kW, połączonych z rozwiązaniem do kierowania ogniem i czujnikami naprowadzania wziętymi z okrętowego systemu obrony przeciwlotniczej, sterującego działkami 20-30 mm typu Gatling w ramach Phalanx Close-In Weapon System produkcji firmy Raytheon. Oryginalnie jest to tzw. system przeciwlotniczy ostatniej szansy służący do zestrzeliwania samolotów i rakiet, które przedrą się blisko okrętu. Działa więc bardzo szybko i z dużym wyprzedzeniem. System ten używa czujników elektrooptycznych własnego radaru do śledzenia celu i kierowania ogniem.

Według portalu Defense News próby przeprowadzono na poligonie Marynarki USA na wyspie San Nicolas w Kanale św. Barbary w Kalifornii w końcu maja br. Film z tych prób zademonstrowano na trwającej największej na świecie wystawie lotniczej - Farnborough International Air Show 2010 w Wielkiej Brytanii. Mike Booen, wiceprezydent w Raytheon i szef działu Advanced Security and Directed Energy Systems oświadczył na konferencji prasowej po emisji filmu, że cały system nie będzie montowany na okrętach przed 2016 rokiem. Konieczne są bowiem kolejne próby. Eksperci spekulują, że chodzi zapewne m.in. o zestrzeliwanie szybszych od samolotów bezpilotowych. Laserowy system przeciwlotniczy miałby dwukrotnie większy zasięg i kilkukrotnie większą moc rażenia niż tradycyjny system Phalanx oparty na działkach Galing 20 mm. USA stałyby się jedynym krajem na świecie posiadającym taki system (nad własnym rozwiązaniem tego typu pracuje Izrael).

Według portalu Daily Tech nie są to wszystkie działa laserowe, jakie zamierza wprowadzić do uzbrojenia Marynarka Wojenna USA. Firma Northrop Grumman w ramach programu budowy nowoczesnego uzbrojenia laserowego Maritime Laser Demonstration wartości 98 mln USD, pracuje nad pojedynczym laserem o mocy 100 kW, który mógłby niszczyć różne cele - od baterii rakiet nieprzyjaciela po kadłuby wrogich okrętów. Na razie wykonano testy laserów o mocy 15 kW. Wszystkie, według Northrop Grumman, były udane. Koncern, w przypadku pomyślnego przebiegu prób z działami laserowymi większej mocy, chce zaoferować Pentagonowi cały pakiet uzbrojenia laserowego. Chodzi m.in. o małe działka i pojedyncze duże działa laserowe wielkiej mocy.
Źródło: http://www.przyszloscwprzeszlosci.info & onet.pl



Kosmiczna broń

Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła test urządzenia do niszczenia wiązką laserową rakiet balistycznych. Na razie była to symulowana próba naziemna, ale już w 2009 r. po raz pierwszy ma być zniszczony cel w locie. Zadaniem nowej broni jest niszczenie rakiet balistycznych w fazie ich wznoszenia. Według specjalistów, system unieszkodliwia rakiety napędzane paliwem ciekłym z odległości 600 km, a te na paliwo stałe – z 300 km. W przyszło- ści mają być niszczone także rakiety typu ziemia – powietrze, nisko lecące rakiety samosterujące i samoloty. Laser opracowała firma Northrop Grumman, Lockheed Martin zbudował system sterujący wiązką, a Boeing stworzył tzw. system zarządzania walką i integrował całość z własnym samolotem.

W 2004 r. uzyskano pierwszy promień tlenowo-jodowego lasera (COIL) i dokonano pierwszego lotu z zamontowanym systemem kontroli wiązki. Rok później przeprowadzono naziemne testy lasera, wytwarzając promień o mocy zdolnej niszczyć większość rakiet balistycznych. W 2006 r. dodano i przetestowano dwa pomocnicze lasery – celujący i zbierający dane o atmosferze. W 2007 r. system optyczny i lasery wspomagające przetestowano w locie. Broń laserowa jest elementem wielu fantastycznonaukowych filmów, książek i gier komputerowych. Bohaterowie „Gwiezdnych wojen" strzelają laserowymi pistoletami, w świecie „Star Treka" laseropodobne fazery niszczą statki kosmiczne. W „Terminatorze" zbuntowane maszyny strzelają do ludzi z laserowych działek. Czy te wizje mogą się sprawdzić?

Naukowcy i inżynierowie pracują nad bronią laserową od lat 60. XX wieku, ale dopiero dziś ich zamysły zaczynają się realizować. Broń laserowa jest coraz mniejsza i coraz wydajniejsza. W 2000 r. naziemny system THEL (Tactical High Energy Laser) tworzony na potrzeby amerykańskiego i izraelskiego wojska zestrzelił rakietę typu Katiusza. THEL, uznawany za pierwszy system tego typu, mógłby znaleźć zastosowanie na polu walki. W jego ramach pracował laser chemiczny, który niszczył wykrywane radarem cele. Ale THEL nie był zbyt praktyczny. Lasery chemiczne wytwarzają potężną moc, ale są ogromne i wymagają ciągłego zasilania chemicznym paliwem. Na pokładzie samolotu może to być problem do rozwiązania, ale w urządzeniu naziemnym oznacza to ogromne kłopoty logistyczne. THEL był wielkości kilku ciężarówek i nie udało się go zmniejszyć. Dlatego pracę nad nim zarzucono. Ale pojawiły się inne pomysły. Prowadzone są badania nad bojowymi laserami stałymi, które są dużo mniejsze, a do ich zasilania wystarczy prąd. Mimo że ich moc jest na razie znacznie niższa niż ich chemicznych odpowiedników, już niedługo mogą realizować wiele zadań w realnej walce. W 2002 r. powstał system ZEUS. Montowany na samochodzie typu Humvee laser stały o mocy do 2000 watów detonuje niezakopane miny i niewybuchy z odległości nawet 250 m. W 2005 r. amerykańskie wojsko wybrało firmy Textron Systems i Northrop Grumman do zbudowania stukilowatowego lasera stałego, który będzie niszczył rakiety, pociski artyleryjskie i moździerzowe. Urządzenie ma się mieścić w ciężarówce. Laser będzie zasilany prądem generowanym przez silnik Diesla.
źródło

Broń laserowa znów na topie.

Boeing zakończył również wstępny projekt lasera przeznaczonego dla marynarki wojennej USA. Umowa na zbudowanie lasera opiewa na 160 milionów dolarów. Laser dla marynarki różni się od swojego latającego odpowiednika. Jest to laser na swobodnych elektronach (free electron laser, FEL), w przeciwieństwie do chemicznego lasera zamontowanego w Boeingu. Nowy laser ma mieć dłuższy czas działania, a energię czerpał będzie z prądu, którego na nowoczesnych jednostakch marynarki nie brakuje. Jest to spora przewaga nad chemicznym laserem, który wymaga ponownego naładowania po 5-ciu "wystrzałach". Dodatkowo, nowy laser będzie posiadał możliwość modyfikacji długości fali, co ułatwi przebicie wiązki lasera przez gęste morskie powietrze. W tym przypadku, nowoczesna broń ma służyć obronie przed pociskami skierowanymi w samą jednostkę wojskową, a nie w terytorium kraju.

Boeing pracuje również nad innymi "laserowymi" projektami, takimi jak High Energy Laser Technology Demonstrator oraz Laser Avenger. Laser Avenger likwiduje miny przeciwpancerne. Oprócz likwidowania min lądowych, laser ma być wykorzystywany także do zestrzeliwania bezzałogowych pojazdów nieprzyjaciela. Dodatkowym atutem jest fakt, że można to zrobić nie zdradzając swojej pozycji, co w przypadku odpalania rakiet jest raczej trudne. Więcej..





Do smażenia ludzi !

Policjanci zostaną uzbrojeni w laserowe strzelby? Całkiem możliwe i to już niedługo. Widoczna na zdjęciu strzelba podobna do broni z Żołnierzy Kosmosu to pierwszy z projektów amerykańskiego Ministerstwa Obrony. Drugi to ADS (Active Denial System), czyli broń "strzelająca" mikrofalami.

Obydwa "gadżety", są przekształconymi projektami wojskowymi. Obrażenia zadawane przez ADS nie są śmiertelne, ale mogą powodować oparzenia drugiego stopnia. Na razie zasięg ADS to nieco ponad metr jednak w ciągu roku ma wzrosnąć do 15 metrów. PhaSR początkowo miał tylko oślepić jednak po przeprojektowaniu może także "przypalać" skórę. Obie bronie mają być zamiennikiem używanych przez amerykańską policję teaserów i nie stanowić zagrożenia dla życia. Mimo to budzą sporo kontrowersji i bywają opisywane jako podręczne narzędzia tortur. Teraz zamiast razić prądem, pijanych kierowców będzie się "smażyć". Zobaczymy czy nowe wynalazki będą powodowały mniej wypadków. Ocenę kwestii moralnych pozostawiamy czytelnikom.


Źródło: techmania.pl/?tag=bron-laserowa